- Kategorie bloga:
- bp.9
- epic.42
- górki.66
- miesto.1725
- obczyzna.21
- PODSUMA.10
- runo.49
- sakwy.51
- tandemowo.18
- traska.484
- trenazer.31
- wycieczka wiekszego kalibru.66
- zima.22
trenazer z wolverinem + pierwsze pomiary
Czwartek, 30 grudnia 2010 | dodano:30.12.2010 Kategoria trenazer
- DST: 22.00km
- Czas: 01:00
- VAVG 22.00km/h
- HRavg 110 ( 56%)
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
ze sr na czw.
czas 1h
sr 22.07
dist 21.88
max 31.5
Gatunek slasherów przyzwyczaja świetnie wpisuje się w tempo wymagane podczas treningu o dużej objętości (do którego powoli dążę;) a niskiej intensywności (tu akurat trzymam poziom srednio ~110bmp). Przebrnąwszy ostatnimi dniami przez takie produkcje jak Iron Man 2 i Expendables, nie oczekiwałem wybitnej linii fabularnej ani złożonej psychologii postaci. Można by rzec, iż nie zawiodłem swoich niskich oczekiwań. Poziom artystyczny X-Men Origins pozostawia wiele do życzenia: przewidywalna historyjka o zemście i niespełnionej miłostce, swoją obszernością przypomina raczej kolejny odcinek serialu, niźli pełnometrażowy hollywoodzki relaese. Przekonanie takie podtrzymują aktorzy znani z niskobudżetowych powtórek puszczanych wieczorami na kanałach o największej krajowej oglądalności. Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, iż mam do czynienia z wersją prequel, ale jej marność i niepełność poraża.
czas 1h
sr 22.07
dist 21.88
max 31.5
Gatunek slasherów przyzwyczaja świetnie wpisuje się w tempo wymagane podczas treningu o dużej objętości (do którego powoli dążę;) a niskiej intensywności (tu akurat trzymam poziom srednio ~110bmp). Przebrnąwszy ostatnimi dniami przez takie produkcje jak Iron Man 2 i Expendables, nie oczekiwałem wybitnej linii fabularnej ani złożonej psychologii postaci. Można by rzec, iż nie zawiodłem swoich niskich oczekiwań. Poziom artystyczny X-Men Origins pozostawia wiele do życzenia: przewidywalna historyjka o zemście i niespełnionej miłostce, swoją obszernością przypomina raczej kolejny odcinek serialu, niźli pełnometrażowy hollywoodzki relaese. Przekonanie takie podtrzymują aktorzy znani z niskobudżetowych powtórek puszczanych wieczorami na kanałach o największej krajowej oglądalności. Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, iż mam do czynienia z wersją prequel, ale jej marność i niepełność poraża.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!