- Kategorie bloga:
- bp.9
- epic.42
- górki.66
- miesto.1725
- obczyzna.21
- PODSUMA.10
- runo.49
- sakwy.51
- tandemowo.18
- traska.484
- trenazer.31
- wycieczka wiekszego kalibru.66
- zima.22
Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2011
Dystans całkowity: | 313.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:01 |
Średnia prędkość: | 26.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.90 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 172 (86 %) |
Maks. tętno średnie: | 149 (76 %) |
Suma kalorii: | 12329 kcal |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 28.45 km i 1h 05m |
Więcej statystyk |
maly wyskok na szybko
Niedziela, 30 stycznia 2011 | dodano:30.01.2011 Kategoria runo
- Temp.: -1.0°C
- HRmax: 155 ( 78%)
- HRavg 135 ( 68%)
- Kalorie: 317kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
rozpoczalem wlasnie VI tydzien: 5+15 (odczyt z 21min), dobre tempo, sam, wkladka w prawym bucie pomaga.
By sie nie nudzic zwiedzalem tajemnicze osiedloe uliczki:)
na fotce juz prawie skonsumowany kaprys poprzedniego wieczoru - mufinki pelnoziarniste z wisniami i migdalami:
By sie nie nudzic zwiedzalem tajemnicze osiedloe uliczki:)
na fotce juz prawie skonsumowany kaprys poprzedniego wieczoru - mufinki pelnoziarniste z wisniami i migdalami:

po ciemku w parkum-biegl
Sobota, 29 stycznia 2011 | dodano:29.01.2011 Kategoria runo
- Temp.: -2.0°C
- HRmax: 159 ( 80%)
- HRavg 147 ( 74%)
- Kalorie: 513kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
odczyt z 30min
ostatni w tym tyg raz 5+25
we wtorek zaczynamy kolejny uklad.
Tymczasem widac nadchodzacy mroz w postaci pojawiajacej sie kry na naszej drogiej osiedlowej rzeczce.
Miedzy blokami uslyszalem tez za soba gadke kolegow - cos w stylu "brakuje mu tylko klapek". Prawdopodobnie byla to aluzja do mojego obcislego dresiku, ale rownie dobrze mogli rozmawiac miedzy soba, w koncu tez przywdziewali zwiewne odzienia sportowe.
Na obiadek? Coz, gdy mam gotowac tylko dla siebie - nie wysilam sie. Ulubione warzywa na parze + deep czosnkowy i troche baczkow oraz jaja popieprzone na kolorowo:)
ostatni w tym tyg raz 5+25
we wtorek zaczynamy kolejny uklad.
Tymczasem widac nadchodzacy mroz w postaci pojawiajacej sie kry na naszej drogiej osiedlowej rzeczce.
Miedzy blokami uslyszalem tez za soba gadke kolegow - cos w stylu "brakuje mu tylko klapek". Prawdopodobnie byla to aluzja do mojego obcislego dresiku, ale rownie dobrze mogli rozmawiac miedzy soba, w koncu tez przywdziewali zwiewne odzienia sportowe.
Na obiadek? Coz, gdy mam gotowac tylko dla siebie - nie wysilam sie. Ulubione warzywa na parze + deep czosnkowy i troche baczkow oraz jaja popieprzone na kolorowo:)

pedalowanie z OSTATNIM KROLEM SZKOCJI
Piątek, 28 stycznia 2011 | dodano:29.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 37.00km
- Czas: 01:20
- VAVG 27.75km/h
- VMAX 36.10km/h
- HRmax: 151 ( 76%)
- HRavg 115 ( 58%)
- Kalorie: 1105kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 28.23
odczyt z 1h i 24min (puls)
system 5+70+5 (i jakies tam rozgrzewki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczalem od totalnie kiepskego filmu z Willem Farrelem - alez ten facet jest irytujacy. NIGDY WIECEJ nie dam sie namowic na cokolwiek z jego udzialem.
Pozniej przeszedlem do Ostatniego Krola Szkocji i nawet udalo mi sie obejrzec pierwsza plyte. Akcja ciagnie sie bardzo slamazarnie, troche utrudnia to utrzymanie odpowiedniego tempa i tetana :/ - dlatego raczej odradzam na trenazer;) Coz - skonczyly mi sie filmy akcji... trzeba bedzie poszukac czegos w gatunku "Crank'a".
Wracajac do Krola; pierwsze zaskoczenie to powrot agentki Scully po latach nieobecnosci na duzym ekranie. Szkoda, ze tylko epizodycznie (choc nie mowie hop - jeszcze pol obrazu przede mna). F.Whitaker, choc nigdy nie palalem do niego wielkim uczuciem, tu wydaje sie grac bardzo przejmujaco, wiarygodnie - zobaczymy jak rozwinie sie jego manai przesladowcza. Tymczasem glowny bohater to znudzony zyciem w konwenasach hipis, ktory przyjezdza by jak sam okresla "zbawiac swiat", a po drodze odbywa przygodne stosunki z miejscowymi kobietami. Czekam niecierpliwie na dalsza czesc podczas niedzielnego pedalowania!
odczyt z 1h i 24min (puls)
system 5+70+5 (i jakies tam rozgrzewki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczalem od totalnie kiepskego filmu z Willem Farrelem - alez ten facet jest irytujacy. NIGDY WIECEJ nie dam sie namowic na cokolwiek z jego udzialem.
Pozniej przeszedlem do Ostatniego Krola Szkocji i nawet udalo mi sie obejrzec pierwsza plyte. Akcja ciagnie sie bardzo slamazarnie, troche utrudnia to utrzymanie odpowiedniego tempa i tetana :/ - dlatego raczej odradzam na trenazer;) Coz - skonczyly mi sie filmy akcji... trzeba bedzie poszukac czegos w gatunku "Crank'a".
Wracajac do Krola; pierwsze zaskoczenie to powrot agentki Scully po latach nieobecnosci na duzym ekranie. Szkoda, ze tylko epizodycznie (choc nie mowie hop - jeszcze pol obrazu przede mna). F.Whitaker, choc nigdy nie palalem do niego wielkim uczuciem, tu wydaje sie grac bardzo przejmujaco, wiarygodnie - zobaczymy jak rozwinie sie jego manai przesladowcza. Tymczasem glowny bohater to znudzony zyciem w konwenasach hipis, ktory przyjezdza by jak sam okresla "zbawiac swiat", a po drodze odbywa przygodne stosunki z miejscowymi kobietami. Czekam niecierpliwie na dalsza czesc podczas niedzielnego pedalowania!
oh jak mil sie juz biega
Czwartek, 27 stycznia 2011 | dodano:27.01.2011 Kategoria runo
- Temp.: 2.0°C
- HRmax: 161 ( 80%)
- HRavg 142 ( 71%)
- Kalorie: 532kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
dzis system 5+25.
szlo gladziudko, ale coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze mam jedna noge krotsza;)
pozniej na obiadek wyczarowalem takie oto lupiny:

cale szczescie znow trafilem na taniusie baklazany (po 4.99 na wyprzedazy;P), ale nastepny raz zrobilbym to na zwyklych zoltych cebulach, bo ponownie (juz raz popelnilem ten blad choc nie domyslalem sie ze to przez cebule) uzylem tych ultra slodkich - bialych... wieczorem zrobie chyba jeszcze jakies ciasteczna:)
szlo gladziudko, ale coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze mam jedna noge krotsza;)
pozniej na obiadek wyczarowalem takie oto lupiny:

cale szczescie znow trafilem na taniusie baklazany (po 4.99 na wyprzedazy;P), ale nastepny raz zrobilbym to na zwyklych zoltych cebulach, bo ponownie (juz raz popelnilem ten blad choc nie domyslalem sie ze to przez cebule) uzylem tych ultra slodkich - bialych... wieczorem zrobie chyba jeszcze jakies ciasteczna:)
trenazerowanie z TREKIES
Środa, 26 stycznia 2011 | dodano:27.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 31.00km
- Czas: 01:03
- VAVG 29.52km/h
- VMAX 41.00km/h
- HRmax: 151 ( 75%)
- HRavg 133 ( 66%)
- Kalorie: 835kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 29.77
odczyt puls tlko z 55min, zapomnialem wlaczyc;P
wreszcie porzadne kino - STAR TREK - przypomnialy mi sie czasy gdy zarywalem noce, by obejrzec "jeszcze tylko jeden" odcinek Battlestara.. eh:)
Tak mnie wciagnelo, ze nawet nie moglem sie porzadnie rozciagnac po pedalowaniu, dobrze ze mialem lustro na scianie - w ten sposob moglem ogladac nawet bedac odwroconym tylem do monitora:D
odczyt puls tlko z 55min, zapomnialem wlaczyc;P
wreszcie porzadne kino - STAR TREK - przypomnialy mi sie czasy gdy zarywalem noce, by obejrzec "jeszcze tylko jeden" odcinek Battlestara.. eh:)
Tak mnie wciagnelo, ze nawet nie moglem sie porzadnie rozciagnac po pedalowaniu, dobrze ze mialem lustro na scianie - w ten sposob moglem ogladac nawet bedac odwroconym tylem do monitora:D
dobre tempo
Wtorek, 25 stycznia 2011 | dodano:25.01.2011 Kategoria runo
- HRmax: 169 ( 84%)
- HRavg 142 ( 71%)
- Kalorie: 363kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
odczyt z 21min z hakiem
swietnie jest bo juz spokojnie mozna caly trening przegadac bez ogromnej zadychy:)
swietnie jest bo juz spokojnie mozna caly trening przegadac bez ogromnej zadychy:)
trenazerowo wciaz z Jasonem
Niedziela, 23 stycznia 2011 | dodano:24.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 32.00km
- Czas: 01:09
- VAVG 27.83km/h
- VMAX 44.10km/h
- HRmax: 149 ( 75%)
- HRavg 122 ( 61%)
- Kalorie: 990kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 28,54
Koczac Cranka 2 przegryzalem pozniej, zrobione wedlug przepisu rodem z Moldawii - ciasktka:


ultra proste - wymieszane bakalie i pokruszone pettitki z mlekiem skondensowaym (masa krowkowa) + na wierzch czekolada z kokosem :)
Koczac Cranka 2 przegryzalem pozniej, zrobione wedlug przepisu rodem z Moldawii - ciasktka:


ultra proste - wymieszane bakalie i pokruszone pettitki z mlekiem skondensowaym (masa krowkowa) + na wierzch czekolada z kokosem :)
rytmicznie
Sobota, 22 stycznia 2011 | dodano:22.01.2011 Kategoria runo
- Temp.: 1.0°C
- HRmax: 165 ( 81%)
- HRavg 145 ( 72%)
- Kalorie: 488kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
odczyt 29min 37sek
ostatni raz w 5tym tyg. 5+25.
maxymalnie skakal do 165bps. Bardzo dobry rytm biegu.
ostatni raz w 5tym tyg. 5+25.
maxymalnie skakal do 165bps. Bardzo dobry rytm biegu.
trenazero z Josone Statham'em
Czwartek, 20 stycznia 2011 | dodano:21.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 30.00km
- Czas: 01:10
- VAVG 25.71km/h
- VMAX 34.00km/h
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
srednia 27,48
5+60+5 na ~65-70%
urwal mi sie sygnal i stad mam tylko 57min odczytu:
kcal 801
HRavg 124
i co? - zapodalem ponoc zabawny tytul "Anchorman" z irytujacym Willem Farrelem, ale bylo tak nudno, ze po 30min wymieklem - zreszta film cienkiutki.
Aby poprawic tempo zasiegnalem po pomoc Jasona Stathama czyli zajebistego maczo-brytola. Nie zawiodl:) - scenariusz jeszcze bardziej absurdalny niz w czesci pierwszej, dawka adrenaliny tez wydaje sie byc mocniejsza. W sam raz na trenazer - bardzo polecam! Skaczace po policjantach panie topless, odpadajace konczyny (troche mam na to slaby zoladek;), zwariowane ujecia niczym z pierwszych produkcji Guy'a Ritchie'go. Czysta adrenalina
5+60+5 na ~65-70%
urwal mi sie sygnal i stad mam tylko 57min odczytu:
kcal 801
HRavg 124
i co? - zapodalem ponoc zabawny tytul "Anchorman" z irytujacym Willem Farrelem, ale bylo tak nudno, ze po 30min wymieklem - zreszta film cienkiutki.
Aby poprawic tempo zasiegnalem po pomoc Jasona Stathama czyli zajebistego maczo-brytola. Nie zawiodl:) - scenariusz jeszcze bardziej absurdalny niz w czesci pierwszej, dawka adrenaliny tez wydaje sie byc mocniejsza. W sam raz na trenazer - bardzo polecam! Skaczace po policjantach panie topless, odpadajace konczyny (troche mam na to slaby zoladek;), zwariowane ujecia niczym z pierwszych produkcji Guy'a Ritchie'go. Czysta adrenalina
intensywny dzien - runo
Czwartek, 20 stycznia 2011 | dodano:21.01.2011 Kategoria runo
- Temp.: 5.0°C
- HRmax: 171 ( 85%)
- HRavg 144 ( 72%)
- Kalorie: 329kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
Partner odpadl, zostalem sam.
Blocko, powoli wraca zimno.
Gorzej z samopoczuciem - jakies strucie ;(
na obiadek zaserwowalem standardzik czyli lekko modyfikowany szpinaczek z serem typu lazur + pasta:

po chwili odpoczynku wskoczylem jeszcze na pedalowanie.
Blocko, powoli wraca zimno.
Gorzej z samopoczuciem - jakies strucie ;(
na obiadek zaserwowalem standardzik czyli lekko modyfikowany szpinaczek z serem typu lazur + pasta:

po chwili odpoczynku wskoczylem jeszcze na pedalowanie.