- Kategorie bloga:
- bp.9
- epic.42
- górki.66
- miesto.1725
- obczyzna.21
- PODSUMA.10
- runo.49
- sakwy.51
- tandemowo.18
- traska.484
- trenazer.31
- wycieczka wiekszego kalibru.66
- zima.22
Wpisy archiwalne w kategorii
trenazer
Dystans całkowity: | 774.00 km (w terenie 40.00 km; 5.17%) |
Czas w ruchu: | 28:51 |
Średnia prędkość: | 23.43 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.90 km/h |
Suma podjazdów: | 560 m |
Maks. tętno maksymalne: | 160 (80 %) |
Maks. tętno średnie: | 133 (66 %) |
Suma kalorii: | 9021 kcal |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 24.97 km i 0h 59m |
Więcej statystyk |
dolinki duszne
Niedziela, 29 czerwca 2014 | dodano:29.06.2014 Kategoria trenazer
- DST: 77.00km
- Teren: 40.00km
- Temp.: 30.0°C
- Podjazdy: 560m
- Sprzęt: [A] Prosiak
- Aktywność: Jazda na rowerze
z ekipa
duuuuszno!
pozniej sporo kojacego deszczu
-29062014-dolinki
duuuuszno!
pozniej sporo kojacego deszczu
-29062014-dolinki
proba charakteru;)
Czwartek, 3 lutego 2011 | dodano:04.02.2011 Kategoria trenazer
- DST: 30.00km
- Czas: 01:07
- VAVG 26.87km/h
- VMAX 53.00km/h
- HRmax: 153 ( 77%)
- HRavg 129 ( 64%)
- Kalorie: 963kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
Odczyt 1h 5min 33sek ;P
sr 27,33
o co chodzi z ta proba? - otoz nie mialem czym sobie zajac zmyslow, ani komputerka ani muzyczki. Ale jakos nawet wytrzymalem skupiajac sie na utrzymaniu zakresow tetna i na plynnosci.
zaczyna mnie wkurzac ta krzywa kierownica i troche nie moge sie doczekac wyjscia w plener - ponoc nd/pon/wt maja byc pikne - musze zatem postawic jakis rower co by wreszcie pokrecic na polu:)
-------------------------------------------------------------------------------
Nie pamietam kiedy to pichcilem - ale tez prosta sprawa dla leniwych facetow - mielone , ryz inside i przyprawy w klimatach taj/orient?
tutaj na gryyylu:
sr 27,33
o co chodzi z ta proba? - otoz nie mialem czym sobie zajac zmyslow, ani komputerka ani muzyczki. Ale jakos nawet wytrzymalem skupiajac sie na utrzymaniu zakresow tetna i na plynnosci.
zaczyna mnie wkurzac ta krzywa kierownica i troche nie moge sie doczekac wyjscia w plener - ponoc nd/pon/wt maja byc pikne - musze zatem postawic jakis rower co by wreszcie pokrecic na polu:)
-------------------------------------------------------------------------------
Nie pamietam kiedy to pichcilem - ale tez prosta sprawa dla leniwych facetow - mielone , ryz inside i przyprawy w klimatach taj/orient?
tutaj na gryyylu:

pedalowanie z OSTATNIM KROLEM SZKOCJI
Piątek, 28 stycznia 2011 | dodano:29.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 37.00km
- Czas: 01:20
- VAVG 27.75km/h
- VMAX 36.10km/h
- HRmax: 151 ( 76%)
- HRavg 115 ( 58%)
- Kalorie: 1105kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 28.23
odczyt z 1h i 24min (puls)
system 5+70+5 (i jakies tam rozgrzewki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczalem od totalnie kiepskego filmu z Willem Farrelem - alez ten facet jest irytujacy. NIGDY WIECEJ nie dam sie namowic na cokolwiek z jego udzialem.
Pozniej przeszedlem do Ostatniego Krola Szkocji i nawet udalo mi sie obejrzec pierwsza plyte. Akcja ciagnie sie bardzo slamazarnie, troche utrudnia to utrzymanie odpowiedniego tempa i tetana :/ - dlatego raczej odradzam na trenazer;) Coz - skonczyly mi sie filmy akcji... trzeba bedzie poszukac czegos w gatunku "Crank'a".
Wracajac do Krola; pierwsze zaskoczenie to powrot agentki Scully po latach nieobecnosci na duzym ekranie. Szkoda, ze tylko epizodycznie (choc nie mowie hop - jeszcze pol obrazu przede mna). F.Whitaker, choc nigdy nie palalem do niego wielkim uczuciem, tu wydaje sie grac bardzo przejmujaco, wiarygodnie - zobaczymy jak rozwinie sie jego manai przesladowcza. Tymczasem glowny bohater to znudzony zyciem w konwenasach hipis, ktory przyjezdza by jak sam okresla "zbawiac swiat", a po drodze odbywa przygodne stosunki z miejscowymi kobietami. Czekam niecierpliwie na dalsza czesc podczas niedzielnego pedalowania!
odczyt z 1h i 24min (puls)
system 5+70+5 (i jakies tam rozgrzewki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczalem od totalnie kiepskego filmu z Willem Farrelem - alez ten facet jest irytujacy. NIGDY WIECEJ nie dam sie namowic na cokolwiek z jego udzialem.
Pozniej przeszedlem do Ostatniego Krola Szkocji i nawet udalo mi sie obejrzec pierwsza plyte. Akcja ciagnie sie bardzo slamazarnie, troche utrudnia to utrzymanie odpowiedniego tempa i tetana :/ - dlatego raczej odradzam na trenazer;) Coz - skonczyly mi sie filmy akcji... trzeba bedzie poszukac czegos w gatunku "Crank'a".
Wracajac do Krola; pierwsze zaskoczenie to powrot agentki Scully po latach nieobecnosci na duzym ekranie. Szkoda, ze tylko epizodycznie (choc nie mowie hop - jeszcze pol obrazu przede mna). F.Whitaker, choc nigdy nie palalem do niego wielkim uczuciem, tu wydaje sie grac bardzo przejmujaco, wiarygodnie - zobaczymy jak rozwinie sie jego manai przesladowcza. Tymczasem glowny bohater to znudzony zyciem w konwenasach hipis, ktory przyjezdza by jak sam okresla "zbawiac swiat", a po drodze odbywa przygodne stosunki z miejscowymi kobietami. Czekam niecierpliwie na dalsza czesc podczas niedzielnego pedalowania!
trenazerowanie z TREKIES
Środa, 26 stycznia 2011 | dodano:27.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 31.00km
- Czas: 01:03
- VAVG 29.52km/h
- VMAX 41.00km/h
- HRmax: 151 ( 75%)
- HRavg 133 ( 66%)
- Kalorie: 835kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 29.77
odczyt puls tlko z 55min, zapomnialem wlaczyc;P
wreszcie porzadne kino - STAR TREK - przypomnialy mi sie czasy gdy zarywalem noce, by obejrzec "jeszcze tylko jeden" odcinek Battlestara.. eh:)
Tak mnie wciagnelo, ze nawet nie moglem sie porzadnie rozciagnac po pedalowaniu, dobrze ze mialem lustro na scianie - w ten sposob moglem ogladac nawet bedac odwroconym tylem do monitora:D
odczyt puls tlko z 55min, zapomnialem wlaczyc;P
wreszcie porzadne kino - STAR TREK - przypomnialy mi sie czasy gdy zarywalem noce, by obejrzec "jeszcze tylko jeden" odcinek Battlestara.. eh:)
Tak mnie wciagnelo, ze nawet nie moglem sie porzadnie rozciagnac po pedalowaniu, dobrze ze mialem lustro na scianie - w ten sposob moglem ogladac nawet bedac odwroconym tylem do monitora:D
trenazerowo wciaz z Jasonem
Niedziela, 23 stycznia 2011 | dodano:24.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 32.00km
- Czas: 01:09
- VAVG 27.83km/h
- VMAX 44.10km/h
- HRmax: 149 ( 75%)
- HRavg 122 ( 61%)
- Kalorie: 990kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 28,54
Koczac Cranka 2 przegryzalem pozniej, zrobione wedlug przepisu rodem z Moldawii - ciasktka:


ultra proste - wymieszane bakalie i pokruszone pettitki z mlekiem skondensowaym (masa krowkowa) + na wierzch czekolada z kokosem :)
Koczac Cranka 2 przegryzalem pozniej, zrobione wedlug przepisu rodem z Moldawii - ciasktka:


ultra proste - wymieszane bakalie i pokruszone pettitki z mlekiem skondensowaym (masa krowkowa) + na wierzch czekolada z kokosem :)
trenazero z Josone Statham'em
Czwartek, 20 stycznia 2011 | dodano:21.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 30.00km
- Czas: 01:10
- VAVG 25.71km/h
- VMAX 34.00km/h
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
srednia 27,48
5+60+5 na ~65-70%
urwal mi sie sygnal i stad mam tylko 57min odczytu:
kcal 801
HRavg 124
i co? - zapodalem ponoc zabawny tytul "Anchorman" z irytujacym Willem Farrelem, ale bylo tak nudno, ze po 30min wymieklem - zreszta film cienkiutki.
Aby poprawic tempo zasiegnalem po pomoc Jasona Stathama czyli zajebistego maczo-brytola. Nie zawiodl:) - scenariusz jeszcze bardziej absurdalny niz w czesci pierwszej, dawka adrenaliny tez wydaje sie byc mocniejsza. W sam raz na trenazer - bardzo polecam! Skaczace po policjantach panie topless, odpadajace konczyny (troche mam na to slaby zoladek;), zwariowane ujecia niczym z pierwszych produkcji Guy'a Ritchie'go. Czysta adrenalina
5+60+5 na ~65-70%
urwal mi sie sygnal i stad mam tylko 57min odczytu:
kcal 801
HRavg 124
i co? - zapodalem ponoc zabawny tytul "Anchorman" z irytujacym Willem Farrelem, ale bylo tak nudno, ze po 30min wymieklem - zreszta film cienkiutki.
Aby poprawic tempo zasiegnalem po pomoc Jasona Stathama czyli zajebistego maczo-brytola. Nie zawiodl:) - scenariusz jeszcze bardziej absurdalny niz w czesci pierwszej, dawka adrenaliny tez wydaje sie byc mocniejsza. W sam raz na trenazer - bardzo polecam! Skaczace po policjantach panie topless, odpadajace konczyny (troche mam na to slaby zoladek;), zwariowane ujecia niczym z pierwszych produkcji Guy'a Ritchie'go. Czysta adrenalina
trenazer z Hellboyem 2 ble...
Poniedziałek, 17 stycznia 2011 | dodano:18.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 30.00km
- Czas: 01:06
- VAVG 27.27km/h
- VMAX 40.50km/h
- HRmax: 160 ( 80%)
- HRavg 129 ( 65%)
- Kalorie: 969kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zaczne od "sniadania mistrza" :D
jak dla mojego widzimisia i kubkow smakowych - w sam raz, czyli:
-micha pokrojonych owocow (zawsze ze 2 typy, rozne polaczenia np. bananki, brzoskwinki z puchy, kiwi, mrozone truskawy, malinki, wisnie<te akurat mega pecznieja w brzychu>, pozeczki, grucha itp...)
-białka: mleko w proszku (moj brat poleca odzywke, ale sie jeszcze nie dorobilem;)czasem jogurt albo maslana (bede testowal zsiadle mleko jutro), mozna tez sypac bialko jaja kurzego.
-ziarna musowe (siemie lniane, dynia)
-troche zelatyny w proszku (na kostki, to jest i tak malutka ilosc, z pol lyzeczki)
-smakowe (kokos, orzeszki, wiorki kokosowe, albo slonecznik, albo daktyl, morela, rodzynek tu nie lubie, orzechy wloskie ostatnio okropnie drogie, migdaly lepiej w platkach wsypac=ekonomiczne)
-zapychacze (platki typu kukurydziane / all bran / muszelki czekoladowe z witaminkami dla dzieciakow itp)
=/- zapychacze 2 (ja na razie nie stosuje, bo mam jeszcze zapas batonow zbozowych hand-made w lodowie, ale warto dodac jakis otrebow/platkow wczesniej namoczonych w wodzie meneralnej rozpuszczonej z miodkiem)
przykladowy wyglad:

---------------------------------------------------------------------------------------------------
Trening wieczorny wedlug planu od Outfittermana (dzieki ziom jeszcze raz!) - 3ci typ z "zabkami" 70-65-70. Udalo mi sie w miare trzymac poziomow, skrocilem sobie 5min.
sr na rowerku to 27.89km/h
Kolejne arcydzielo z jakim mialem watpliwa przyjemnosc pedalowac to Hellboy 2. Pierwsza czesc wieki temu - wylaczylem praktycznie przy poczatkowych scenach. Tym razem nie chcialo mi sie szukac innych historii obrazkowych. Kolejna bajka z krwia i strzelaninami (siekaniem). Do tegu nuda i glupawe postaci. Cud, ze ta godzina jakos przeminela. Odradzam na trenazer, za niska wartkosc akcji, za slabe dialogi, zbyt kiepskie wszystko. Oby nastepny trening przyniosl cos pozytwynego w odbiorze wizualiow:P
jak dla mojego widzimisia i kubkow smakowych - w sam raz, czyli:
-micha pokrojonych owocow (zawsze ze 2 typy, rozne polaczenia np. bananki, brzoskwinki z puchy, kiwi, mrozone truskawy, malinki, wisnie<te akurat mega pecznieja w brzychu>, pozeczki, grucha itp...)
-białka: mleko w proszku (moj brat poleca odzywke, ale sie jeszcze nie dorobilem;)czasem jogurt albo maslana (bede testowal zsiadle mleko jutro), mozna tez sypac bialko jaja kurzego.
-ziarna musowe (siemie lniane, dynia)
-troche zelatyny w proszku (na kostki, to jest i tak malutka ilosc, z pol lyzeczki)
-smakowe (kokos, orzeszki, wiorki kokosowe, albo slonecznik, albo daktyl, morela, rodzynek tu nie lubie, orzechy wloskie ostatnio okropnie drogie, migdaly lepiej w platkach wsypac=ekonomiczne)
-zapychacze (platki typu kukurydziane / all bran / muszelki czekoladowe z witaminkami dla dzieciakow itp)
=/- zapychacze 2 (ja na razie nie stosuje, bo mam jeszcze zapas batonow zbozowych hand-made w lodowie, ale warto dodac jakis otrebow/platkow wczesniej namoczonych w wodzie meneralnej rozpuszczonej z miodkiem)
przykladowy wyglad:

---------------------------------------------------------------------------------------------------
Trening wieczorny wedlug planu od Outfittermana (dzieki ziom jeszcze raz!) - 3ci typ z "zabkami" 70-65-70. Udalo mi sie w miare trzymac poziomow, skrocilem sobie 5min.
sr na rowerku to 27.89km/h
Kolejne arcydzielo z jakim mialem watpliwa przyjemnosc pedalowac to Hellboy 2. Pierwsza czesc wieki temu - wylaczylem praktycznie przy poczatkowych scenach. Tym razem nie chcialo mi sie szukac innych historii obrazkowych. Kolejna bajka z krwia i strzelaninami (siekaniem). Do tegu nuda i glupawe postaci. Cud, ze ta godzina jakos przeminela. Odradzam na trenazer, za niska wartkosc akcji, za slabe dialogi, zbyt kiepskie wszystko. Oby nastepny trening przyniosl cos pozytwynego w odbiorze wizualiow:P
trenazer (Cranked-owy)
Sobota, 15 stycznia 2011 | dodano:16.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 28.00km
- Czas: 01:10
- VAVG 24.00km/h
- VMAX 34.10km/h
- HRavg 112 ( 60%)
- Kalorie: 892kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
Malo sie ostatnio spalo, w dzien trzeba bylo nadrobic, przez co trenazerek przesunal sie na pozny wieczor.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiejszy eksperyment kuchenny ograniczyl sie do mega sycacej "salatki" z makreli, ogorasa kiszonego, jajec na twardo, kukurudzy + obwarzanek do zagryzienia. Foto zbedne - wygladalo to strasznie;)
Za to deser na przepisie od tesciowej (wraz jej pyszna konfitura sliwkowa hand-made), jak zwykle doskonaly (zrezygnowalem z "czekolady" wyrabianej z polaczenia wody-cukru-masla-kakao na rzecz miksu troche masla-100g czeko 56% wedla-100g czeko 30% goplany (moja faworytka!) + 3 lyzki cukru) i oto co wyszlo:


--------------------------------------------------------------------------------------------------
System dzisiejszy to piramidki skosne z jednej strony 60-65-75..x4 Ale nadal nie wiem co ze mna jest. Trzymalem poziom mniej wiecej 105-110 / 115-120 / 125 bo wiecej nie moglem ukrecic (moze to kwestia tylko poznej pory?)
srednia trzymana 24.47km/h
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Towarzyszyl mi filmik p.t. Cranked. Jason Statham jak zwykle swietny. Produkt na trenazej jest idealny: szybka akcja, czas trwania okolo 1:15min, oraz fakt iz nie trzeba nadazac za fabula (jest to raczej zlepek scenek ze szczelaninami/poscigami i obrywaniem rak:) Ale pewnie niestety obejrze niedlugo rowniez 2ke...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiejszy eksperyment kuchenny ograniczyl sie do mega sycacej "salatki" z makreli, ogorasa kiszonego, jajec na twardo, kukurudzy + obwarzanek do zagryzienia. Foto zbedne - wygladalo to strasznie;)
Za to deser na przepisie od tesciowej (wraz jej pyszna konfitura sliwkowa hand-made), jak zwykle doskonaly (zrezygnowalem z "czekolady" wyrabianej z polaczenia wody-cukru-masla-kakao na rzecz miksu troche masla-100g czeko 56% wedla-100g czeko 30% goplany (moja faworytka!) + 3 lyzki cukru) i oto co wyszlo:


--------------------------------------------------------------------------------------------------
System dzisiejszy to piramidki skosne z jednej strony 60-65-75..x4 Ale nadal nie wiem co ze mna jest. Trzymalem poziom mniej wiecej 105-110 / 115-120 / 125 bo wiecej nie moglem ukrecic (moze to kwestia tylko poznej pory?)
srednia trzymana 24.47km/h
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Towarzyszyl mi filmik p.t. Cranked. Jason Statham jak zwykle swietny. Produkt na trenazej jest idealny: szybka akcja, czas trwania okolo 1:15min, oraz fakt iz nie trzeba nadazac za fabula (jest to raczej zlepek scenek ze szczelaninami/poscigami i obrywaniem rak:) Ale pewnie niestety obejrze niedlugo rowniez 2ke...
krwisty trenazer [John Rambo]
Środa, 12 stycznia 2011 | dodano:13.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 24.00km
- Czas: 01:01
- VAVG 23.61km/h
- VMAX 32.40km/h
- HRavg 117 ( 60%)
- Kalorie: 823kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dosc pozny wieczor
dist 24km
czas 1h 1min
sr 23.93
max 32.4
kcal 823
odczyt 1h 1min
HRavg 117 (max ze 140) [wciaz sie zastanawiam jakie jest moje maximum, kiedy krece na 130-1400bps ciezko mi juz normalnie rozmawiac. Zastanawiam sie czy porzypadkiem ten caly pulsometer nie dziala inaczej w pochyleniu a inaczej przy wyprostowanym ciele?]
Pozytywnym zaskoczeniem okazal sie czas spedzony z wiekowym twardzielem - Johnem Rambo. Mimo ponad pol wieku na karku i wielu kg botoksu nad brwiami, nie zawodzi. Otrzymujemy prosta historyjke o okrucienstwie wojny , bez udziwnien, z niemal calkowicie obcietymi watkami z gatunku "glebsze / do przemyslenia". Za to dynamiczna akcja, swietne sceny (bardzo naturalistyczne) i trywializm calosci porywaja. Szczesliwie czas trwania obrazu to tylko troche ponad godzine, wiec i znudzic sie fruwajacymi konczynami nie ma kiedy. Na trenazer doskonaly. W kwestiach kinematograficznych okolo 5+/6
dist 24km
czas 1h 1min
sr 23.93
max 32.4
kcal 823
odczyt 1h 1min
HRavg 117 (max ze 140) [wciaz sie zastanawiam jakie jest moje maximum, kiedy krece na 130-1400bps ciezko mi juz normalnie rozmawiac. Zastanawiam sie czy porzypadkiem ten caly pulsometer nie dziala inaczej w pochyleniu a inaczej przy wyprostowanym ciele?]
Pozytywnym zaskoczeniem okazal sie czas spedzony z wiekowym twardzielem - Johnem Rambo. Mimo ponad pol wieku na karku i wielu kg botoksu nad brwiami, nie zawodzi. Otrzymujemy prosta historyjke o okrucienstwie wojny , bez udziwnien, z niemal calkowicie obcietymi watkami z gatunku "glebsze / do przemyslenia". Za to dynamiczna akcja, swietne sceny (bardzo naturalistyczne) i trywializm calosci porywaja. Szczesliwie czas trwania obrazu to tylko troche ponad godzine, wiec i znudzic sie fruwajacymi konczynami nie ma kiedy. Na trenazer doskonaly. W kwestiach kinematograficznych okolo 5+/6
pokojowo [z transformersami]
Piątek, 7 stycznia 2011 | dodano:08.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 32.00km
- Czas: 01:11
- VAVG 27.04km/h
- VMAX 33.20km/h
- HRavg 113 ( 58%)
- Kalorie: 950kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
dist 32.10
T 1:11
sr 27.25
max 33.2 (system 6min/55 + 60min/65 + 7min/50->wyciszenie)
odczyt 1:12:50
kcal 950 (???!)
HBavr 113bpm
Po pierwsze wciaz cos dziwnego z tymi kaloriami (ust. "user medium")
Po drugie naciagniete (od chodzenia) kolano. Momentami czuc obciazenie-naciagniecie PRAWEJ.
Trzecie. Watpliwosci budzi odczyt pulsometru. Jade 27.25km/h srednio w ponad godzinie, na przelozeniu 36x14 albo 46x17/18. Nie czuje duzego zmeczenia, ale nie jestem w stanie wykrecic wiekszego tetna! (w porywach bylo chyba tylko 125). skonfudowany...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Jako, ze od naszej hojnej tesciowej dostalismy dzis sznycle z kapucha i szarlote (idealnie nie-slodka;)... wkleje fotke mojego ulubionego makaronu z ratatujem. Tym razem z racji braku bialej/zwyklej cebuli, postanowilem marchew i cukinie udusic w bulionie i dopiero troche pozniej dorzucic baklazana i zalac pomidorami z puchy. Wyszlo duzo mnie pikantnie (rowniez z uwagi na brak papryki):

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Aha - w pedalowaniu mial mi pomoc filmik pt. "Transformers". Nie nastawialem sie na nic. Jeszcze 20lat temu marzylem o swoim wlasym robocie, ale wiadomo jak to bylo na pocz. lat 90tych... nie doczekalem sie;).
Gdybym ogladal ta produkcje wlasnie w tamtej epoce, moze mialbym o niej ine zdanie, tymczasem jest to totalnie ckliwa i nudna bajeczka dla 6latkow. Coz spokojnie molby sie pod nia podpisac Disney. Przyznaje, ze nie pojmuje co powoduje tworcami, by tworzyli ponad 2h kina, ktorego nie ma sie motywacji ogladac juz po mienieciu pierwszej godz. Moment petania robota przez agentow w garniakach, wycie ludzkiego bohatera Sh.LeBoef "nie robcie mu krzywdy", na dokladke ocierajaca lzy i mocno przezywajaca sytuacje aktoreczka M.Fox.. a to wszystko podlane tematem muzycznym rodem z melodramatu. TREDŻIK!
T 1:11
sr 27.25
max 33.2 (system 6min/55 + 60min/65 + 7min/50->wyciszenie)
odczyt 1:12:50
kcal 950 (???!)
HBavr 113bpm
Po pierwsze wciaz cos dziwnego z tymi kaloriami (ust. "user medium")
Po drugie naciagniete (od chodzenia) kolano. Momentami czuc obciazenie-naciagniecie PRAWEJ.
Trzecie. Watpliwosci budzi odczyt pulsometru. Jade 27.25km/h srednio w ponad godzinie, na przelozeniu 36x14 albo 46x17/18. Nie czuje duzego zmeczenia, ale nie jestem w stanie wykrecic wiekszego tetna! (w porywach bylo chyba tylko 125). skonfudowany...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Jako, ze od naszej hojnej tesciowej dostalismy dzis sznycle z kapucha i szarlote (idealnie nie-slodka;)... wkleje fotke mojego ulubionego makaronu z ratatujem. Tym razem z racji braku bialej/zwyklej cebuli, postanowilem marchew i cukinie udusic w bulionie i dopiero troche pozniej dorzucic baklazana i zalac pomidorami z puchy. Wyszlo duzo mnie pikantnie (rowniez z uwagi na brak papryki):

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Aha - w pedalowaniu mial mi pomoc filmik pt. "Transformers". Nie nastawialem sie na nic. Jeszcze 20lat temu marzylem o swoim wlasym robocie, ale wiadomo jak to bylo na pocz. lat 90tych... nie doczekalem sie;).
Gdybym ogladal ta produkcje wlasnie w tamtej epoce, moze mialbym o niej ine zdanie, tymczasem jest to totalnie ckliwa i nudna bajeczka dla 6latkow. Coz spokojnie molby sie pod nia podpisac Disney. Przyznaje, ze nie pojmuje co powoduje tworcami, by tworzyli ponad 2h kina, ktorego nie ma sie motywacji ogladac juz po mienieciu pierwszej godz. Moment petania robota przez agentow w garniakach, wycie ludzkiego bohatera Sh.LeBoef "nie robcie mu krzywdy", na dokladke ocierajaca lzy i mocno przezywajaca sytuacje aktoreczka M.Fox.. a to wszystko podlane tematem muzycznym rodem z melodramatu. TREDŻIK!