- Kategorie bloga:
- bp.9
- epic.42
- górki.66
- miesto.1725
- obczyzna.21
- PODSUMA.10
- runo.49
- sakwy.51
- tandemowo.18
- traska.484
- trenazer.31
- wycieczka wiekszego kalibru.66
- zima.22
pedalowanie z OSTATNIM KROLEM SZKOCJI
Piątek, 28 stycznia 2011 | dodano:29.01.2011 Kategoria trenazer
- DST: 37.00km
- Czas: 01:20
- VAVG 27.75km/h
- VMAX 36.10km/h
- HRmax: 151 ( 76%)
- HRavg 115 ( 58%)
- Kalorie: 1105kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
sr 28.23
odczyt z 1h i 24min (puls)
system 5+70+5 (i jakies tam rozgrzewki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczalem od totalnie kiepskego filmu z Willem Farrelem - alez ten facet jest irytujacy. NIGDY WIECEJ nie dam sie namowic na cokolwiek z jego udzialem.
Pozniej przeszedlem do Ostatniego Krola Szkocji i nawet udalo mi sie obejrzec pierwsza plyte. Akcja ciagnie sie bardzo slamazarnie, troche utrudnia to utrzymanie odpowiedniego tempa i tetana :/ - dlatego raczej odradzam na trenazer;) Coz - skonczyly mi sie filmy akcji... trzeba bedzie poszukac czegos w gatunku "Crank'a".
Wracajac do Krola; pierwsze zaskoczenie to powrot agentki Scully po latach nieobecnosci na duzym ekranie. Szkoda, ze tylko epizodycznie (choc nie mowie hop - jeszcze pol obrazu przede mna). F.Whitaker, choc nigdy nie palalem do niego wielkim uczuciem, tu wydaje sie grac bardzo przejmujaco, wiarygodnie - zobaczymy jak rozwinie sie jego manai przesladowcza. Tymczasem glowny bohater to znudzony zyciem w konwenasach hipis, ktory przyjezdza by jak sam okresla "zbawiac swiat", a po drodze odbywa przygodne stosunki z miejscowymi kobietami. Czekam niecierpliwie na dalsza czesc podczas niedzielnego pedalowania!
odczyt z 1h i 24min (puls)
system 5+70+5 (i jakies tam rozgrzewki)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczalem od totalnie kiepskego filmu z Willem Farrelem - alez ten facet jest irytujacy. NIGDY WIECEJ nie dam sie namowic na cokolwiek z jego udzialem.
Pozniej przeszedlem do Ostatniego Krola Szkocji i nawet udalo mi sie obejrzec pierwsza plyte. Akcja ciagnie sie bardzo slamazarnie, troche utrudnia to utrzymanie odpowiedniego tempa i tetana :/ - dlatego raczej odradzam na trenazer;) Coz - skonczyly mi sie filmy akcji... trzeba bedzie poszukac czegos w gatunku "Crank'a".
Wracajac do Krola; pierwsze zaskoczenie to powrot agentki Scully po latach nieobecnosci na duzym ekranie. Szkoda, ze tylko epizodycznie (choc nie mowie hop - jeszcze pol obrazu przede mna). F.Whitaker, choc nigdy nie palalem do niego wielkim uczuciem, tu wydaje sie grac bardzo przejmujaco, wiarygodnie - zobaczymy jak rozwinie sie jego manai przesladowcza. Tymczasem glowny bohater to znudzony zyciem w konwenasach hipis, ktory przyjezdza by jak sam okresla "zbawiac swiat", a po drodze odbywa przygodne stosunki z miejscowymi kobietami. Czekam niecierpliwie na dalsza czesc podczas niedzielnego pedalowania!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!