- Kategorie bloga:
- bp.9
- epic.42
- górki.66
- miesto.1725
- obczyzna.21
- PODSUMA.10
- runo.49
- sakwy.51
- tandemowo.18
- traska.484
- trenazer.31
- wycieczka wiekszego kalibru.66
- zima.22
Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2011
Dystans całkowity: | 128.00 km (w terenie 5.00 km; 3.91%) |
Czas w ruchu: | 01:07 |
Średnia prędkość: | 26.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.00 km/h |
Suma podjazdów: | 230 m |
Maks. tętno maksymalne: | 176 (88 %) |
Maks. tętno średnie: | 158 (79 %) |
Suma kalorii: | 6393 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 21.33 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
jeszcze pikniej!
Wtorek, 8 lutego 2011 | dodano:08.02.2011 Kategoria runo
- Temp.: 10.0°C
- HRmax: 157 ( 78%)
- HRavg 137 ( 68%)
- Kalorie: 322kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
rano bylo co prawda buro i ponuro, ale znow mamy poczatek lutego.... i 12st? w porywach na moim oranzeryjnym balkonie 35st ;D
szkoda, ze zaden rower nie jest tak na prawde czynny ;( nawet trenazer stracil przerzutke przod - kila... gjetek wymaga przelozenia mostka i kierownicy bo sie cos skrocil przez zime!
---------------------------------------------------------------------------------------
eksperyment kulinarny?
buleczka zbozowa z twarogiem malo-tlustym + pokrojone na to krowki:D nastepny raz zrobie foto;)
szkoda, ze zaden rower nie jest tak na prawde czynny ;( nawet trenazer stracil przerzutke przod - kila... gjetek wymaga przelozenia mostka i kierownicy bo sie cos skrocil przez zime!
---------------------------------------------------------------------------------------
eksperyment kulinarny?
buleczka zbozowa z twarogiem malo-tlustym + pokrojone na to krowki:D nastepny raz zrobie foto;)
po ogumienie i nie tylko...
Poniedziałek, 7 lutego 2011 | dodano:08.02.2011 Kategoria miesto
- DST: 14.00km
- Temp.: 10.0°C
- Sprzęt: [A] Tequesta
- Aktywność: Jazda na rowerze
byl to pierwszy rowerowy raz w tym roku - cel: dostarczyc zapas opon do warsztatu (osiagniety)
niestety zrobilo sie troche zimno (miedzy 16 a 17:20) i podziebilem gardlo bleee.
niestety zrobilo sie troche zimno (miedzy 16 a 17:20) i podziebilem gardlo bleee.
bjutiful ueder bat uindi
Niedziela, 6 lutego 2011 | dodano:08.02.2011 Kategoria runo
- Temp.: 12.0°C
- HRavg 150 ( 75%)
- Kalorie: 521kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
Tak jest - cieplutko, biegam w samej bluzie i gjetrach! orzechy dzwonia luzno przewiewane miedzy pachwinami, a twarz nie wymaga zaslaniania!
5+25 ostatnie z tego tygodnia poszlo jak z platka.
wyskoczylem na pobliska gorke toczac sie po blocie i sliskich wapiencach.
szczytujac okrazylem maly bunkier z pasa wegrzce i w prawie takim samym tempie co podbieg, wykonalem zbieg;) (~160-165)
nie moge uwierzyc - nie bylo tak od lat! cieplucho...
5+25 ostatnie z tego tygodnia poszlo jak z platka.
wyskoczylem na pobliska gorke toczac sie po blocie i sliskich wapiencach.
szczytujac okrazylem maly bunkier z pasa wegrzce i w prawie takim samym tempie co podbieg, wykonalem zbieg;) (~160-165)
nie moge uwierzyc - nie bylo tak od lat! cieplucho...
rekordzik (176 pod gorke)
Piątek, 4 lutego 2011 | dodano:04.02.2011 Kategoria runo
- Temp.: 4.0°C
- HRmax: 176 ( 88%)
- HRavg 152 ( 76%)
- Kalorie: 523kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
godzinka ok 13tej
30min w systemie 5+25, czyli 2gi raz w VI tyg.
samotnie ;(
Temperaturka bardzo wzrosla, przez co znow robi sie bloto. Cale szczescie wczoraj napadalo troche swiezego sniezku. W kazdym razie warunki atmosferyczne rano byly super, tylko ten zimny wiatr brr. (po poludniu kila - deszcz)
Co warto odnotowac, to oprocz odbijajacych sie parowek, tetno na rekorodwym poziomie 176 (ze 2-3 razy i tak osiagalo okolo 170-171), ale to troche dlatego ze chcialem sprobowac ile moge podniesc;P - biegnac pod sporawa gorke podkrecilem na koncu, oddech jakos zlapalem za zakretem i znow spadlem na 160 z hakiem. Spenetrowalem troche fajnych miejscowek - m.in. zapomniany przeze mnie skrocic do kumpla na ul.Cogito, tam znow spora gora i stromizna wiec powrocilem do 17x. Pozniej w domu standardowy rozciag z 15min
30min w systemie 5+25, czyli 2gi raz w VI tyg.
samotnie ;(
Temperaturka bardzo wzrosla, przez co znow robi sie bloto. Cale szczescie wczoraj napadalo troche swiezego sniezku. W kazdym razie warunki atmosferyczne rano byly super, tylko ten zimny wiatr brr. (po poludniu kila - deszcz)
Co warto odnotowac, to oprocz odbijajacych sie parowek, tetno na rekorodwym poziomie 176 (ze 2-3 razy i tak osiagalo okolo 170-171), ale to troche dlatego ze chcialem sprobowac ile moge podniesc;P - biegnac pod sporawa gorke podkrecilem na koncu, oddech jakos zlapalem za zakretem i znow spadlem na 160 z hakiem. Spenetrowalem troche fajnych miejscowek - m.in. zapomniany przeze mnie skrocic do kumpla na ul.Cogito, tam znow spora gora i stromizna wiec powrocilem do 17x. Pozniej w domu standardowy rozciag z 15min
proba charakteru;)
Czwartek, 3 lutego 2011 | dodano:04.02.2011 Kategoria trenazer
- DST: 30.00km
- Czas: 01:07
- VAVG 26.87km/h
- VMAX 53.00km/h
- HRmax: 153 ( 77%)
- HRavg 129 ( 64%)
- Kalorie: 963kcal
- Sprzęt: [A] cyclo-X
- Aktywność: Jazda na rowerze
Odczyt 1h 5min 33sek ;P
sr 27,33
o co chodzi z ta proba? - otoz nie mialem czym sobie zajac zmyslow, ani komputerka ani muzyczki. Ale jakos nawet wytrzymalem skupiajac sie na utrzymaniu zakresow tetna i na plynnosci.
zaczyna mnie wkurzac ta krzywa kierownica i troche nie moge sie doczekac wyjscia w plener - ponoc nd/pon/wt maja byc pikne - musze zatem postawic jakis rower co by wreszcie pokrecic na polu:)
-------------------------------------------------------------------------------
Nie pamietam kiedy to pichcilem - ale tez prosta sprawa dla leniwych facetow - mielone , ryz inside i przyprawy w klimatach taj/orient?
tutaj na gryyylu:
sr 27,33
o co chodzi z ta proba? - otoz nie mialem czym sobie zajac zmyslow, ani komputerka ani muzyczki. Ale jakos nawet wytrzymalem skupiajac sie na utrzymaniu zakresow tetna i na plynnosci.
zaczyna mnie wkurzac ta krzywa kierownica i troche nie moge sie doczekac wyjscia w plener - ponoc nd/pon/wt maja byc pikne - musze zatem postawic jakis rower co by wreszcie pokrecic na polu:)
-------------------------------------------------------------------------------
Nie pamietam kiedy to pichcilem - ale tez prosta sprawa dla leniwych facetow - mielone , ryz inside i przyprawy w klimatach taj/orient?
tutaj na gryyylu:

runowanie w ramach rozluznienia
Wtorek, 1 lutego 2011 | dodano:04.02.2011 Kategoria runo
- Temp.: -3.0°C
- HRavg 134 ( 67%)
- Kalorie: 309kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
Okolo 10:30 udalo nam sie z Piechem skoczyc na dystansik 5+15, to byl poczatek VIgo tygodnia.
Terenik? krzoki osiedlowe i penetracja drobnych sciezynek, generalnie lajt i bardzo duza przyjemnosc, minelo jak z bicza strzelil
odczyt 20min 14 sek
-------------------------------------------------------------------------------------
nie chcialo mi sie za bardzo pichcic, wiec zrobilem ciasteczka.... a na wieczor salatke - szybkie to i oproznia lodowke z psujacych sie powoli rzeczy....
Terenik? krzoki osiedlowe i penetracja drobnych sciezynek, generalnie lajt i bardzo duza przyjemnosc, minelo jak z bicza strzelil
odczyt 20min 14 sek
-------------------------------------------------------------------------------------
nie chcialo mi sie za bardzo pichcic, wiec zrobilem ciasteczka.... a na wieczor salatke - szybkie to i oproznia lodowke z psujacych sie powoli rzeczy....

